|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujek_M
Sprzątacz zaplecza
Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 970
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Śro 15:10, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | FOTA zawiesza Williamsa
Stowarzyszenie Zespołów Formuły 1 FOTA zawiesiło podczas dzisiejszego spotkania na lotnisku Heatrow członkostwo zespołu Williams F1 w organizacji.
Czasowe zawieszenie nastąpiło wskutek wysłania formalnego zgłoszenia do przyszłorocznych mistrzostw Formuły 1 przez ekipę z Grove.
"Decyzja FOTA, choć godna pożałowania, jest zrozumiała" - stwierdził szef zespołu, Frank Williams.
"Jednakże jako zespół wyścigowy i firma, której jedynym biznesem jest Formuła 1, ze zobowiązaniami wobec naszych partnerów i pracowników, zgłoszenie naszego uczestnictwa w przyszłorocznych Mistrzostwach było pewne."
"Co więcej, jesteśmy prawnie zobowiązani przez nasz kontrakt z FOM i FIA by uczestniczyć w Mistrzostwach Świata do końca 2012 roku." |
[formula1.pl]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jacob
Rosso Corsa
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 7045
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: na północ od Wr
|
Wysłany: Pią 17:25, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
No tak, jeszcze im potrzeba rozłamów... Ale skoro Williams się wyłamał to jakaś kara musiała przyjść.
***
Cytat: | Na kilka godzin przed upływem ostatecznego terminu zgłoszeń do przyszłorocznych mistrzostw świata, Stowarzyszenie Zespołów Formuły 1 potwierdziło, że wszystkie ekipy zrzeszone w FOTA przesłały swoje aplikacje.
FOTA zaznaczyła jednak, że warunkiem jest podpisanie przed 12 czerwca (dzień publikacji listy zgłoszeń) nowego Porozumienia Concorde, czyli pakietu kontraktów pomiędzy ekipami, FIA i FOM, regulujących kwestie techniczno-finansowe. Kolejnym warunkiem jest zagwarantowanie przez Międzynarodową Federację Samochodową, że wszystkie teamy będą się ścigały według tego samego regulaminu technicznego. Zgłoszenia wszystkich teamów mogą być rozpatrywane jedynie całościowo.
„Poprzez związanie wszystkich stron w odnowionym Porozumieniu Concorde, dzięki któremu uzyskamy stabilność i rozsądne zarządzanie, zapewnimy bezpieczną przyszłość naszego sportu” – czytamy w komunikacje FOTA. „Aplikacje wszystkich zespołów FOTA do Mistrzostw Świata Formuły 1 w 2010 roku zostały przesłane pod warunkiem, że (1) wszystkie ekipy będą rywalizowały według identycznego regulaminu, a (2) zgłoszenie będzie rozpatrywane jako całość. Wszystkie teamy z optymizmem czekają na aktywną i produktywną współpracę z FIA, z zamiarem stworzenia solidnego fundamentu, pod zdrową i udaną przyszłość Formuły 1, opartej na stabilizacji i rozsądnych zarządzaniu.”
W środę wieczorem FOTA przedstawiła kompromisowe rozwiązania firmowane przez Mercedesa przewidujące, że limit budżetowy zostanie wprowadzony stopniowo – w 2010 wydatki spadną do 100, a w 2011 do 45 mln euro. Poza tym nowe zespoły otrzymają technologiczne wsparcie, obejmujące dostawę niektórych podzespołów oraz wiedzę dotyczącą projektowania. | [f1.pl]
no to Mosley może tańczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sue
Dziennikarz F1 Racing
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:11, 01 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | ANALIZA: Zespoły chcą konstytucji w F1
Choć wszystkie obecne ekipy Formuły 1 złożyły już akces do przyszłorocznych mistrzostw świata, żadna z nich, poza Williamsem, nie złożyła jeszcze broni. Wojna wciąż trwa i nadal nie ma gwarancji, że w przyszłym roku na torach F1 będziemy podziwiać Ferrari, Renault, Toyotę, czy BMW Sauber.
Teamy zrzeszone w FOTA podkreślają, że przystąpiły do mistrzostw warunkowo, a nam udało się dowiedzieć, że za ich zgłoszeniem do mistrzostw i zaniechaniem bojkotu przemawiały ważne względy praktyczne. Po pierwsze dla stajni, które zgłosiłyby się po upływie terminu, mogłoby po prostu zabraknąć miejsca w stawce. Po drugie zaś umieszczając siebie na liście zgłoszeń członkowie FOTA mają większe pole manewru w walce o regulaminy na sezon 2010. Inaczej nie mogłyby formalnie rościć sobie żadnych praw w walce o przepisy i podział zysków.
Zbuntowane zespoły stawiają przede wszystkim dwa warunki. Wciąż żądają, aby prezydent Max Mosley zrezygnował ze swoich radykalnych planów na sezon 2010. Chcą, aby regulaminy oparto na tegorocznych przepisach, które będą zmodyfikowane według propozycji ekspertów FOTA. Organizacja już wcześniej opracowała listę zmian, które pozwolą na znaczącą redukcję wydatków, choć nie w sposób tak radykalny i szybki, jak plan Mosleya, a raczej zbalansowany i możliwy do przełknięcia dla wszystkich. Trudno bowiem oczekiwać, aby ekipy wydające rocznie nawet 400 milionów euro, z dnia na dzień prawie dziesięciokrotnie zredukowały podstawowe wydatki.
Pojawił się także nowy, jeszcze ważniejszy postulat. 12 czerwca FIA ma opublikować listę teamów dopuszczonych do przyszłorocznych mistrzostw. Zespoły żądają, aby do tego momentu podpisano bardzo ważny dokument – coś w rodzaju konstytucji Formuły 1, zwanej Concorde Agreement (Porozumienie Concorde).
Jest to rodzaj umowy, lub „ustawy zasadniczej”, określającej prawa i obowiązki – podział zysków oraz strefy wpływów pomiędzy trzema najważniejszymi stronami: FIA, FOM (czyli Bernie Ecclestone) oraz FOTA, zrzeszającą zespoły. Poprzednie Porozumienie Concorde wygasło w 2007 roku i od tej pory trzy siły współtworzące Formułę 1 nie potrafiły się dogadać. To w konsekwencji doprowadziło do obecnego kryzysu. Dlaczego?
Na przykład: gdyby porozumienie wciąż obowiązywało, Honda nie mogłaby ot tak, bez żadnych poważnych konsekwencji finansowych wycofać się z Formuły 1, co postawiło całą serię przed poważnym dylematem (i dało Mosleyowi cenny argument). Gdyby nie Ross Brawn, w F1 pozostałoby tylko dziewięć ekip i osiemnaście samochodów, a umownie przyjmuje się, że w tym sporcie musi jeździć minimum dwadzieścia bolidów – inaczej seria zacznie tracić wiarygodność. Forsując swoje przepisy prezydent FIA walczy więc, aby taka sytuacja się nie powtórzyła, ponieważ zwiększa liczbę uczestników mistrzostw świata.
Gdyby Concorde Agreement ciągle obowiązywało, Max Mosley nie mógłby tak swobodnie i autorytarnie dyktować nowych regulaminów. Ten dokument w swojej poprzedniej formie gwarantował bowiem teamom większy wpływ na kształt Formuły 1 oraz przewidywał procedury, pozwalające na blokowanie FIA. Jedyne, czego potrzebowały, to jednomyślność. Paradoksalnie teraz, gdy za sprawą FOTA zespoły w końcu wypracowały wspólne stanowisko w wielu kluczowych kwestiach, nie mogą z tego skorzystać.
Teamy chcą jak najszybciej podpisać porozumienie, które określi strefę wpływów i ustali podział zysków. Przede wszystkim zaś ukróci dyktatorskie zapędy Maxa Mosleya, dając zespołom większy wpływ na przyszłość sportu, w który inwestują setki milionów euro. FOTA obiecuje, że jeśli Concorde Agreement zostanie podpisane, wówczas jej członkowie zobowiążą się do udziału w F1 do 2012 roku – słowem zagwarantują coś, do czego oficjalnie dąży FIA, czyli przetrwanie Formuły 1.
Podobno sprawy komercyjne są już prawie dogadane, a reszta leży w rękach Mosleya. Trudno jednak podejrzewać, że prezydent FIA podpisze dokument, który znowu ograniczy coś, czego tak bardzo pragnie – władzę. Ciekawe jakie ten wybitny polityk i prawnik wymyśli argumenty, aby nie zgodzić się na podpisanie porozumienia? |
f1.sport.pl
A więc o to chodzi, dlatego Mosley zaczął się tak rządzić i FOTA nic nie może zrobić bo dokument wygasł. Co za zboczona szuja...
FOTA też jest głupia że nie podpisali tego już rok temu. F1 rządzi jedna osoba w tej chwili, naprawdę dziwne że Ecclestone nic z tym nie robi patrząc też na jego zapędy ku władzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda
Szpieg na zapleczu
Dołączył: 03 Gru 2008
Posty: 3959
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 10:33, 01 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Seksoholik jebany. I po co mu to? Po jaką cholerę jest mu psuć sport? Podnosi mu to poziom erekcji czy co, że on przeciwko prawie całemu światu? Kasa już mu chyba nie potrzebna, a najważniejsze żeby rządzić. Skąd się takie kanalie biorą? I co mu po przetrwaniu sportu, skoro go psuje?
Pewnie zespoły bardzo chciały podpisać to porozumienie rok temu, ale pewnie znów Mosley coś wymyślał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sue
Dziennikarz F1 Racing
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:44, 01 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Mosley: Formuła 1 umrze bez świeżej krwi
Max Mosley popiera napływ nowych teamów chcących brać udział w mistrzostwach świata Formuły 1. Szef FIA jest w konflikcie z obecnymi zespołami, które nie zgadzają się nowe przepisy dotyczące ograniczeń budżetowych. To właśnie te regulacje przyciągnęły nowych chętnych do mistrzostw świata F1 2010.
Niedawno władze drużyny Ferrari uszczypliwie proponowały zmianę nazwy sportu na ''Formuła GP3'', podważając tym samym jakość nowych ekip.
Max Mosley chce aby obecne drużyny zostały w sporcie, ale zaznacza, że dobrym posunięciem będzie wprowadzenie świeżej krwi do F1.
''To niezdrowe dla sportu, jeśli nie ma w nim nowych uczestników'' - powiedział w wywiadzie niemieckiej Presse Agentur.
''Ferrari zapomina, że obecne BMW zaczynało jako Sauber, a Williams powstał po wykupieniu zespołu March. Tyrrell zaczynał jako mała drużyna w latach sześćdziesiątych, która przekształciła się w Honda, a obecnie jest to zespół Brawn GP'' - dodał.
''Nawet Enzo Ferrari zaczynał od zera w 1948 roku.'' - powiedział 69 letni Mosley, który był jednym z założycieli ekipy March. Po jej opuszczeniu w 1977 roku rozpoczął swoją drogę ku władzy u boku Bernie Ecclestone.
''Jeśli zatrzymamy napływ nowych członków, Formuła 1 umrze.'' - podsumował szef FIA |
v10.pl
Ten to ma tupet. F1 umiera już teraz bo najlepsze zespoły, które tworzą tą serie są skłonne odejść, a ten stary zbok nic nie robi pożytecznego. Mam nadzieje że się zadławi tą swoją władzą.
Wątpię czy by fani chcieli podrzędnych zespołów z F3.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacob
Rosso Corsa
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 7045
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: na północ od Wr
|
Wysłany: Pon 14:56, 01 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ten facet jest na prawdę... dziwny. Myśli, że może wrócić do lat 70-tych czy 80-tych kiedy można było mieć budżety z jednym zerem i chyba nie widzi, ze nawet życie zwykłego szarego człowiek kosztuje teraz więcej niż 30 lat temu. I z budżetami jest tak samo. Nie da się dzisiaj zrobić tego co kiedyś za te samą kwotę, to po prostu nie możliwe, wszytko musiały nagle diametralnie potanieć, od ceny śrubki, aż po koszty związane z logistyką. A jeśli zespoły będą zmuszone tak diametralnie oszczędzać to zamiast się rozwijać (bo przecież o to chodzi w F1 - to najwyższy technologicznie sport) to zaczna sie uwsteczniać i nie będzie już Formuły 1, tylko właśnie jakieś tam GP2, albo jeszcze coś gorszego. Tym bardziej, że Mosley chce tam wpuścić nieprzygotowane go rywalizacji nowe zespoły. No i co? Taka Lola, czy inny Superfund sobie przyjdą, pojeżdżą sobie rok i (obym się myliła) zwiną manatki, bo nie wyrobią. A stare dobre Ferrari ciągle będzie na czele.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sue
Dziennikarz F1 Racing
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:02, 03 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Mosley: To my tworzymy zasady
W środę Max Mosley, prezydent FIA, po raz pierwszy od czasu złożenia przez zespoły „warunkowej” aplikacji na starty w sezonie 2010 zabrał głos w sprawie przyszłorocznych reguł, uważając żądania FOTA za nierealne do wykonania.
Zespoły postawiły sprawę jasno, że jeżeli nowy Concorde Agreement nie zostanie podpisany przed 12 czerwca (termin ogłoszenia list startowych na sezon 2010) i nie zostaną anulowane propozycje ograniczonych budżetów, wtedy ich aplikacje stracą ważność.
Szwajcarski Motorsport Aktuell cytuje jednak Maxa Mosleya, który dalej stanowczo sprzeciwia się żądaniom FOTA: „To my tworzymy zasady. Robimy to przez 60 lat i zamierzamy dalej robić.”
Jak zakończy się spór FOTA i FIA przekonamy się wkrótce. |
źródło: formula1.pl
Wiecie co? coraz mniej wierze w to że w przyszłym roku zobaczymy zespoły fabryczne. Cisną mi się w tej chwili na palce same przekleństwa, ale nawet bluzgami nie da się określić jak nienawidzę Mosleya.
Nie mogę zrozumieć czemu TO COŚ niszczy F1, zapłacił mu ktoś za to?
Te nowe gówniane zespoły nie będą tworzyły F1 i wkurwia mnie to że tak dużo tego się zgłasza, a to jeszcze wzmacnia przekonanie u tego zboczeńca że postępuje słusznie.
Naprawdę nie ma sposobu żeby usunąć tego dziada ze stołka? Zaprzestać tego jego dyktatorstwa? To nie możliwe żeby to coś było niezniszczalne, nie możliwe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda
Szpieg na zapleczu
Dołączył: 03 Gru 2008
Posty: 3959
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 23:00, 03 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ja się zastanawiam, że on po tych wszystkich aferach dalej siedzi w tym samym. Przecież chyba są jeszcze jacyś ludzie, mogą podważyć jego głupkowate zachcianki. Dla mnie jest to nie logiczne, żeby 1 człowiek - psuł cały sport. Czemu akurat on? Już myślałam, że nie musimy się martwić o przyszły sezon. A tu? Znowu pierdzi swoje. Jemu się to nie nudzi, że cały światek F1 jest przeciw jemu? Tak fajnie być nienawidzonym. Musi się świetnie z tym czuć. I co? Tak po prostu F1 zniknie z sezonu na sezon? Bo to co będzie się działo za rok bez tegorocznych zespołów chyba nie będzie można nazwać F1.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sue
Dziennikarz F1 Racing
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:15, 05 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Force India jednak potwierdza
Pomimo wcześniejszych zaprzeczeń ekipa z Silverstone ostatecznie potwierdziła, że złożyła indywidualne zgłoszenie.
Tym samym Force India dołączyła do ekipy Williams. I prawdopodobnie tak samo jak drużyna z Grove zostanie zawieszona przez FOTA. Zresztą potwierdził to dziś wiceprzewodniczący tej organizacji, John Howett.
Tym samym już tylko 8 ekip wspólnie protestuje przeciwko limitowi budżetowemu.
"Zespół Force India w dużej mierze zgadza się z celami FOTA, jednakże komercyjne zobowiązania zmusiły Force India do zrewidowania wspólnego warunkowego zgłoszenia przez FOTA w ostatni dzień" - czytamy w oświadczeniu zespołu.
Właściciel zespołu, Vijay Mallya przybędzie do Turcji jutro i spędzi tylko jeden dzień. Jednakże już zapowiedział, że spotka się z Johnem Howettem w celu omówienia sprawy.
"Nie będzie żadnych komentarzy dopóki nie dojdzie do spotkania" - zespół dodał. |
źródło: f1ultra.pl
Cholerni zdrajcy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
T.
Silver Arrow
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 6334
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:24, 05 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ja się Im nie dziwię... tak szczerze, to pewnie na Ich miejscu zrobiłabym to samo... A tak z boku to... szkoda, że się wyłamują niektórzy, ale rozumiem Ich punkt widzenia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|