|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jacob
Rosso Corsa
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 7045
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: na północ od Wr
|
Wysłany: Czw 13:30, 29 Kwi 2010 Temat postu: Silly season 2010 |
|
|
Myślę, że już spokojnie możemy sobie pospekulować na temat składów stajni F1 na przyszły rok.
A więc jest kilka spraw, które już zaczęły wywoływać burzę w mediach. Wydawało się, ze najgorętszym nazwiskiem będzie Kimi Raikkonen i jego domniemany powrót, a tym czasem okazuje się, że większe spustoszenie sieje Robert Kubica.
Co zrobi Robert? Co zrobi Kimi? Co zrobi Massa? Gdzie podzieje się Mark? czy Schumacher zrezygnuje? Czy Baricz przejdzie na emeryturę?
Zapraszam do dyskusji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Amelka
Fotograf na paddocku
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 2161
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krapkowice
|
Wysłany: Czw 13:54, 29 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Dobra, to zacznę, chyba, że mnie ktoś wyprzedzi w trakcie pisania postu. Myślę, że w przyszłym sezonie Robert znajdzie się w Ferrari (może nie tyle co myślę, tylko tego chcę), chyba, że będzie wiedział, że Renault będzie stać na walkę o mistrzostwo. W tym pierwszym wypadku, nie mam pojęcia co zrobi Felipe. Tak już myślałam, że może zrobią małą roszadę, Renault i Ferrari wymieni się kierowcami, ale nie wiem, jakoś mi się w do nie chce wierzyć... zobaczymy. I nie wiem co działoby się w Ferrari na linii Fernando-Robert, bo obaj nie będę się godzili na bycie nr. 2 w zespole, tego się obawiam.
Kimi... tutaj mam wielki problem z interpretacją tego wszystkiego, bo odnoszę wrażenie, że Kimi tak naprawdę bardziej w tym momencie kocha rajdy, ale gdzieś tam jednak chodzą głosy o Jego powrocie... nie mam pojęcia, chciałabym żeby wrócił, ale najważniejsze jest to, żeby On się dobrze bawił i żeby miał jakąś satysfakcję z tego co robi, a akurat Kimi zrobi to, co będzie uważał za słuszne, nic pod publikę, więc zobaczymy.
Mark... Jeśli Kimi znajdzie się w Red Bull'u może Mark pójdzie na emeryturę? Ale też jakoś nie bardzo wiem, co o tym myśleć. Dobra o Marku krótko, bo nie mam żadnego pojęcia i nawet się za bardzo nad tym nie zastanawiałam.
Co do Michaela... myślę, że po tym sezonie odejdzie, chociaż, nie wiem czy duma mu na to pozwoli, ale co jeśli zostanie i kolejny sezon będzie wyglądał tak, jak ten? Może właśnie postanowi zostać i udowodnić na co go stać, ale jest to wielkie ryzyko. Muszę powiedzieć, że ja od początku mówiłam, że robi bardzo źle wracając, ponieważ nie da rady. Z drugiej strony zostając na przyszły sezon, Mercedes może budować bolid typowo pod Schumachera, mając więcej danych i wszystko może wyjść lepiej, ale jednak myślę, że nie zostanie, chodź do tego przekonuje mnie 51%, a na to, że zostanie 49%.
Rubens... Ten to zawsze miał pech, jeśli znalazł się w zespole dysponującym dobrym bolidem, przygotowanym do zwycięstw, to zawsze był kierowcą nr. 2, teraz w Williams'ie, nie ma możliwości wygrywania wyścigów i myślę, że pogodzi się z tym, odejdzie z F1 i zrobi miejsce młodszemu kierowcy. Nie twierdzę, że nie jest dobry, miał sporo pecha i tyle.
Mam nadzieję, że komuś będzie chciało się to przeczytać, bo chyba się trochę rozpisałam, przepraszam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Amelka dnia Czw 13:57, 29 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
T.
Silver Arrow
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 6334
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:52, 29 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Co zrobi Robert? Moim zdaniem zostanie w Renault, gdyż jak sam mówił, zależy Mu na długoterminowej współpracy... aktualnie wkłada w rozwój ekipy mnóstwo pracy i nie widzę powodów dla których miałby z tej współpracy rezygnować, nawet na rzecz Ferrari. Po pierwsze dlatego, że to taki typ kierowcy, który w dzieciństwie nie bawił się samochodzikami o określonym kolorze . Zależy Mu na ekipie, która będzie miała takie cele co On, a w Renault to ma...
W tej chwili nic nie przemawia za tym by się chciał tam wybrać... w Renault ma ekipę wokół siebie, jest niekwestionowanym numerem jeden, zespół nie może się go nachwalić... Robert może sobie rajdować do woli itp.
No i ogólnie będę się modlić za to by Robert nie trafił do Ferrari za czasów Alo... o ile obserwowanie potyczek Fifiego i Hiszpana mnie bawi, o tyle nie bardzo chcę "zdzierać nerwy" obserwując "związek" Roberta i Alo.
Co do Kimiego, to pewnie zostanie w rajdach... za dobrze się tam bawi, jest tam szczęśliwy itp. Aczkolwiek jak nic innego chciałabym Go zobaczyć znowu w F1, bo gdyby wrócił, to tylko po to by zdobyć kolejne mistrzostwo i być może zobaczylibyśmy na torze starego, dobrego Kimiego...
Fifi... wydaje mi się, że Fifi nie tyle co jest na wylocie ale On zwyczajnie może chcieć się wynieść z Ferrari, zamiast się użerać z Alo. Filip sam mówił, że nie musi zakończyć kariery w Ferrari... No chyba, że się zaprze by udowodnić coś sobie, Alo i zespołowi... w Jego przypadku nic nie wykluczam.
Czy Mark musi się gdzieś podziać? Tylko jeśli Kimi zechce wrócić, a jak na razie nie zakładałabym takiego scenariusza. Młode byczki (Toro Rosso) jeszcze jakoś specjalnie się nie popisały, więc tutaj bym nie upatrywała zagrożenia...
Jeśli jednak doszłoby do Kimiowego powrotu i Mark musiałby sobie szukać nowego "domu" to widziałabym Go w Reni u boku Roberta.
Co do Schumiego, to ja czekam na update, które byłoby pod Niego... nie wiem, czy ekipa jest w stanie w tym sezonie pozbyć się całkowicie podsterowności. Jeśli się pozbędzie i MSC wciąż nie będzie się popisywał, to być może odejdzie, ale jakoś na tę chwilę Niemiec jest dość wyluzowany... poczekamy, zobaczymy
Rubi i emerytura? Jakoś nie wydaje mi się by miało do tego dojść po tym sezonie. Poza tym wystarczy przeczytać artykuł o Nim w najnowszym F1 Racing... ten gościu jedzie na wyścigowej viagrze
To chyba tyle, jeśli mi się coś przypomni to będę pisać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacob
Rosso Corsa
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 7045
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: na północ od Wr
|
Wysłany: Pią 9:01, 30 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Trochę sobie nie wyobrażam Massy w innym zespole niż Ferrari... Jakoś mi to nie pasuje. W sumie Amelia dobrze napisała o wymienieniu się kierowcami Ferrari i Renault, ale z drugiej strony wątpię, by Renault miało ochotę płacić wcale nie lepszemu kierowcy (Massie) dwa razy więcej niż płacą Robertowi.
Wydaje mi się, ze Massa sam z czerwonych nie zrezygnuje (przynajmniej na dzień dzisiejszy). Ale gdzie wtedy pójdzie? Może Schumi znowu mu tyłek uratuje?
Roberta nie chcę w Ferrari widzieć puki jest tam Alonso. Nigdy żaden teammate nie był przy nim szczęśliwy i to się nie zmieni. Jeśli miałby robić Robertowi takie rzeczy jak akcja z pit lane z Chin , to ja dziękuję. Alonso będzie miał już ugruntowaną pozycję w Ferrari więc Rob byłby skazany na bycie nr 2. Po co mu to? Żeby tylko wygrać kilka wyścigów? sam niedawno powiedział, że woli drugie miejsce z Renault niż wygrywanie z innym teamem.
A Renault też zrobi wszytki, by go zatrzymać. Trafiła im się kura znosząca złote jajka, którą kupili z rozsądną cenę. Po co im ktoś inny?
Czekam na argumenty strony przeciwnej
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jacob dnia Pią 12:39, 30 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelka
Fotograf na paddocku
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 2161
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krapkowice
|
Wysłany: Pią 12:21, 30 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Jakobson, cóż... ja chcę i muszę się zgodzić, nie ma innego wyjścia. Wątpię z resztą, żeby ktoś nie zgodził się z Twoim zdaniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacob
Rosso Corsa
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 7045
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: na północ od Wr
|
Wysłany: Pią 12:38, 30 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Oj z pewnością znalazłby się ktoś, z innym zdaniem niż moje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sue
Dziennikarz F1 Racing
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:13, 30 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Niektórzy (nie ja) uważają że Robert powinien przejść do Ferrari tylko dlatego że jest to FERRARI, że niby im się nie odmawia, nawet jeśli Robert miałby użerać się z tym... alonso i "pełnić rolę kierowcy numer 895390531" w zespole ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelka
Fotograf na paddocku
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 2161
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krapkowice
|
Wysłany: Pią 13:51, 30 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Wiem... ja się właśnie obawiam w Ferrari Alonso. I może własnie dlatego Robert powinien zostać w Renault, a wiadomo, że ten zespół, jest w stanie wygrywać, może jeszcze nie teraz, ale w przyszłym sezonie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacob
Rosso Corsa
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 7045
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: na północ od Wr
|
Wysłany: Pią 13:57, 30 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ja myślę, ze Ferrari jest potrzebny taki kierowca jak Massa. Nie jest tak mocny na torze jak Alonso, ale też nie jest kompletnym bałwanem, bo wie jak wygrać wyścig i nawet walczył o mistrzostwo. Problem w tym, że Ferrari za bardzo go rozpieściło w ostatnich dwóch sezonach i przy Kimim, dla którego polityka zespołu nie miała znaczenia Felipe chyba aż nad to uwierzył w swoje możliwości. I teraz maja problem bo żaden nie chce ustąpić. Stad też te plotki o Robercie. Działają na korzyść Ferrari i zastraszają Felipe.
Tak w ogóle to trudno mi sobie wyobrazić, że Ferrari z palcem w nosie zrezygnowało z Kimiego w chwili, kiedy Massa był po wypadku i stanowił jedną wielka niewiadomą, [przy czym już wtedy (według plotek) mogli mieć Roberta] a teraz mieliby pozbywać się Massy kiedy okazuje się, że wypadek nie miał na niego żadnego wpływu.
No ale markiz jest od pewnego czasu nieobliczalny...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelka
Fotograf na paddocku
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 2161
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krapkowice
|
Wysłany: Pią 14:04, 30 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
No właśnie... zastraszanie Felipe tez jest bardzo możliwe, z resztą teraz jest wszystko możliwe, mamy za sobą dopiero 4 wyścigi sezonu i wszystko może się jeszcze pozmieniać. Może pod koniec sezonu, Renault już też nawiąże walkę z najlepszymi (ja mam takie ciche nadzieje, a wiadomo, że już takie "numery" robili).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Amelka dnia Pią 14:04, 30 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|