Wyścig

Qwejk

Gdyby jeżdził już w formule 1 ; to w czasie przerw między wyścigami chciałby już się ścigać w rajdach.

Amelka

Szczerze? Nie zdziwiłabym się...

Qwejk

A co do tego mogło by doprowadzić ... ? znowu do licha jakiś wypadek czy inne nieszczęście

Amelka

Nic mi nawet nie mów... Mam dość kiedy myślę o tym, jak bardzo Robert musiał cierpieć po wypadku, ile czasu zajmie powrót do zdrowia itp. Poza tym, ja nie chce dostać zawału przed osiemnastką...
Chociaż może Edyta (Jego dziewczyna/narzeczona) powie kategorycznie "żadnych rajdów", a Robert z miłości do Niej będzie trzymał się tego zakazu.

Qwejk

Też mam taką nadzieję ; cóż nie wiemy jaką Robert podejmie decyzję ; ale wierzę że tę co decyzję podejmie będzie bardzo mądra. Smile

Amelka

Ja mam nadzieję, że będzie bardzo mądra... Wierzyć w to? Hmm... z tym jest już trochę inaczej.

Qwejk

Trzeba wierzyć w mądrą decyzję Roberta ; jest doskonałym kierowcą jak i osobą potrafiącą o tym co złym szybko zapomnieć . Smile

Amelka

No właśnie i w tym rzecz... Zapomni i znowu wsiądzie do samochodu rajdowego.
Wiesz, jeśli zdecyduje wrócić do rajdów i nic już nigdy się nie stanie, to też będzie można powiedzieć, że to była dobra decyzja Smile

Qwejk

Nie wiadomo co przyniesie nam przyszłość... ; smutek ......... ; radość........

Oby jak najwięcej radości

T.

Ekhm... Przypominam, że to temat wyścigowy, o wypadku Roberta i jego konsekwencjach rozmawiamy tutaj: http://www.formula1fan.fora.pl/formula-1,5/wypadek-rk-w-rajdzie-ronde-di-andorra,1579.html