|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ForceIndiowy
VIP na GP
Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:30, 06 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
To co jest napisane w artykule wcale nie świadczy o tym, że jest afera. A nawet gdyby była, to wina Alonso jest w tym zerowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Amelka
Fotograf na paddocku
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 2161
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krapkowice
|
Wysłany: Pon 15:53, 06 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Tak, ale zauważ, że w większości dużych afer Alonso gdzieś tam się zawsze przewinął, nawet przypadkiem, gdzie nie było Jego winy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Amelka dnia Pon 15:53, 06 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacob
Rosso Corsa
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 7045
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: na północ od Wr
|
Wysłany: Pon 16:33, 06 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Oczywiście winę ponosi Smedley za wybitnie słabe zdolności aktorskie (a może wybitnie wysokie? ). Jeśli Ferrari dostanie za te TO po głowie, to się nie zdziwię gdy nasz ulubiony inżynier poniesie tego konsekwencje.
Alono nigdy nie jest winny skandalom, w których przewija się jego nazwisko. To tylko nieszczęśliwy zbieg okoliczności, że już któryś raz zostaje wezwany na przesłuchanie przez Światowa Radę. Kurczę, ciekawe skąd on zawsze ma informacje, które mogą się Radzie przydać? I czy to nie przypadkiem po jego słowach "it's ridiculous" (to niedorzeczne) gdy Massa wciąż się przed nim bronił, Felipe dostał polecenie by go przepuścić?
Alonso skorzystał na tym poleceniu, są zespołem i konsekwencje powinni ponosić jako zespół.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jacob dnia Pon 18:15, 06 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelka
Fotograf na paddocku
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 2161
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krapkowice
|
Wysłany: Pon 17:01, 06 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ale ja nie mówię, że Alonso nigdy nie ponosi za nic winy... nie bronię Go. W tej aferze też jest trochę Jego winy, nawet może i dużo, bo pewnie (no, nie pewnie, ale może) gdyby nie domagał się przepuszczenia przez Felipe to Ferrari mogło nie podjąć się takiego kroku. Tylko chodzi o to, że nie można zwalać winy na kierowcę za każdą aferę z Jego udziałem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Amelka dnia Pon 17:04, 06 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
T.
Silver Arrow
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 6334
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:31, 06 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Niestety dla mnie Alonso i Afera to już synonimy Ale jasne, On nie miał żadnego udziału w wydaniu McLarena, a podczas GP Singapuru za sterami Jego auta siedział Jego sobowtór.
Za większością afer stoi splot określonych zdarzeń, czynności i sytuacji i dla mnie w tej sytuacji Alonso był pierwszym czynnikiem, albo inaczej, kiedy zaczął "miauczeć" niejako wcisnął detonator.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sue
Dziennikarz F1 Racing
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:34, 06 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Akurat w każdej dotychczasowej aferze z alonso był jego udział, w tej z TO też, płaczący pseudo mistrz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ForceIndiowy
VIP na GP
Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:18, 06 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Diana, ale dlaczego nie jesteś w stanie odróżnić singapuru i McLarena, od tej afery, w której jedyną "akcją" było pokazanie przez Felipe "bezfiucia" oraz pokazanie przez Smedley'a braku zdolności aktorskich?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacob
Rosso Corsa
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 7045
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: na północ od Wr
|
Wysłany: Pon 22:52, 06 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
A jeśli przestępca dwa razy dopuścił się morderstwa, a za trzecim razem podejrzany jest tylko o kradzież, to osądzający go opinia publiczna ma zapomnieć o jego wcześniejszych przewinieniach? Nie, tamte morderstwa już zawsze będą w jego aktach, które teraz powiększą się o kolejny występek.
IMO na akcję "alonso is faster then you" złożyło się wiele czynników wewnątrz Ferrari, od kłótni o dzielenie się telemetrią, przez wypchnięcie Massy w Chinach, aż do przebicia przez Alonso opony w bolidzie Felipe na Silverstone. Polecenie z Hockenheim to już było przelanie się czary goryczy, bo po tylu wiadrach pomyj jakie Alonso wylał na partnera, zespół kazał mu oddać zwycięstwo, na które zapracował sam notując świetny start. Wygląda na to, że Alonso robi w zespole co chce i nikt go nie powstrzyma. Jeśli odbiorą im punkty, to dla mnie nie będzie to tylko wina Felipe i Roba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ForceIndiowy
VIP na GP
Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:20, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Brawo Paulinko, o to się rozchodzi, że Alonso w zespole robi co chce. Sama to widzisz. Ma na to przyzwolenie więc robi. A skoro ma na to przyzwolenie to wiadomo, że kosztem start Massy. I powiem więcej: chwała wszystkim uczciwym bogom, że Alonso tyle bałwaństw nawyczyniał, bo gdyby nie to byłby w stanie rywalizować z Red Bullami i McLarenami, dlatego, że w Ferrari nie ma równego traktowania kierowców.
Co do tych dwóch morderstw to tu ja też mam inne zdanie. W aferze szpiegowskiej coś tam zawsze było udowodnione, a kara była dotkliwa. To jest morderstwo. W aferze Nelsinhowej mamy werdykt dla mnie przedziwny (domniemanie niewinności pochodzi wszak jeszcze z prawa Rzymskiego, a tu zafundowali nam domniemanie winy), karę zerową (nie licząc Flaviusza) i cały materiał dowodowy oparty na bełkocie jednego błazna (bo chyba Pampersona inaczej jak błaznem nazwać nie sposób). To kradzież. A tutaj mamy co najwyżej hałasowanie po 22 i osikanie przystanku w wykonaniu Alonso. Massa natomiast udaremnił owo hałasowanie czy sikanie więc jest jak Paździoch Marian, Wrocław, Ćwiartki 3/3 "donosicielem, mendą i sprzedawczykiem" jak to go Ferdek określił (patrz, nawet imiona się zgadzają )
Przy czym po raz n-ty powtarzam:
1. "formula 1 is not a sport", opiera sie na naginaniu regulaminu technicznego i sportowego,
2. TO są rzeczą naturalną i dzieją się cały czas, były, są, będą,
3. Massa nie ma jaj.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacob
Rosso Corsa
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 7045
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: na północ od Wr
|
Wysłany: Wto 13:07, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Renault nie dostało kary bo inaczej zwinęliby manatki i tyle by było ich widać, a FIA nie mogła pozwolić sobie an utratę kolejnego producenta po BMW i Toyocie. I czy przypadkiem Pat S. nie przyznał się do winy? Ale jak dla mnie morderstwo i tak było (albo co najmniej współudział) ze względu na to, że prawie sięgnęli dna przez ten skandal, a w oczach fanów i obserwatorów stali się nikim, więc jakaś tam kara była. Za to teraz mają piękny come back i sprawnie się resocjalizują.
Cytat: | A tutaj mamy co najwyżej hałasowanie po 22 i osikanie przystanku w wykonaniu Alonso. | Ja widzę inaczej: bandyta z morderstwem i współudziałem w morderstwie nie osikał przystanku, tylko napadł na nim sierotkę, która nie chciała oddać portfela (zwycięstwa) i dzielnie się broniła, aż w końcu bandyta zawiadomił włoską mafię o tym co sie dzieje (it's ridiculous), więc sierotka skapitulowała pod wpływem interwencji Cosa Nostry (alonso is faster then you) i oddała cenny portfel. Ale narobiła przy tym tyle hałasu że sprawą zainteresował się oddział do spraw przestępczości zorganizowanej.
To że sierotka sama należy do mafii to juz inna para kaloszy, bo wygląda an to, że nie cieszy się już poparciem capo di tutti capi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jacob dnia Wto 13:09, 07 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|