McLaren - Team

T.

Wszelkie wiadomości oraz rozmowy o teamie McLaren.

Jacob

Wiadmości i rozmowy

Łapy precz Ronie od Roberta! Śmialeś się z jego nosa to sobie teraz nie myśl, że nasz bohater przyjdzie do ciebie.
Fernando już na pewno go przed tobą ostrzegł.

Nie rozumiem po co McL. chce wymieniać takiego kierowcę jak Heikki na innego? Skoro chodzi im najbardziej o tytuł mistrza WDC i mają Lewiska, ktory zdobywa dla nich ten tytuł, a poza tym mają Kovalainena, który jest lojalnym kolegą i ustepuje pozycji kiedy trzeba (a nawet wtedy kiedy nie trzeba) to po co mieszać? Już raz mieli dwóch świetnych driverów (Lewisa i Fernanda) i co? Dochodziło do bratobójczych wydarzeń. A myślą, że z Bobem będzie inaczej? Że on nie będzie chciał wygrywać? Ron nie wie z kim przyjaźni się Robert? Myśli że Robert nie słyszał tego i owego od Fernanda?

T.

Może właśnie o to chodzi, by eliminować tych najgroźniejszych rywali. Ron boi się, że Robert może zagrozić pewnej pozycji Lewisa i myśli, że jak Go będzie miał u siebie to po kłopocie... bo nie widzę innego powodu, bo w olśnienie Roniastego nie wierzę!

Jacob

Że niby jak Robert będzie u nich to będzie nieszkodliwy i łatwiej się nad nim zpanuje? O tym nie pomyślałam. A z resztą kto pojmie co w głowie tego wstrętnego dziada siedzi. Oby się tylko Danille i Robert nie skusili. Może i mają szybki i niezawodny bolid, ale co z tego, skoro tylko jedna osoba może nim wygrywać, drugi kierowca to tylko dodatek.

T.

To w ogóle przeczy jako takiej definicji teamu... bo to, co Oni robią to jest chore i niezrozumiałe... któż to pojmie co Im w głowach siedzi?? Mi szkoda trochę Heikkiego, no ale skoro się na to godzi...

Jacob

Mi tam szczególnie nie jest go szkoda, ale juz pojawiają sie głosy, że jak tak dalej pójdzie i McL będzie mu dawał gorszą strategię to może odejść. W końcu bedzie tak że nawet jakiś tam Sutil, czy inny Kazuki nie będę chcieli dla nich jeździć. A Heikki to chyba jaj nie ma, bo powinien trzasnąć pięścią i robić swoje na przekór Roniastemu, skro mu sie nie podoba jak go traktuja.
Jestem ciekawa czy na prawdę się cieszył ze zwycięstwa Lewisa...?

T.

Ha! I to jest zagadka! Choć osobiście to mi się nie wydaje! Wątpię, żeby Go nawet jakoś specjalnie lubił...
No niestety, ale Hekkiemu brakuje trochę jaj i pazurków, bo powinien trzasnąć, krzyknąć... media by się zleciały i byłaby afera, a Roniasty by świecił oczami... ale niestety Heikki przyjął chyba strategię "siedzieć cicho jak mysz pod miotłą"

Ela

Najbardziej odjechany team w F1 smile

joke!.

Sue

Magda

Chamstwo, jeszcze z siebie niewiniątka robią wstyd

Żal mi ich, że nie mają uczuć.
Oczywiście śpiewke sobie już ułożyli, nauczyli się na pamięć i teraz mówią.